Interesująca próba oszustwa w sklepie w Ostrowi Mazowieckiej
Wysokie ceny produktów mocno doskwierają Polakom, jednak na drożyznę nie ma rady. Trzeba zacisnąć pasa i rozsądnie planować swoje wydatki. Duży problem ze zmianą cen miał pewien mieszkaniec powiatu ostrołęckiego, który postanowił wykazać się sprytem podczas zakupów.
Sposób na wysokie ceny?
Do zatrzymania doszło w Ostrowi Mazowieckiej. 52-letni klient sklepu znanej sieci postanowił nieco zaoszczędzić. Pomysł wydawał się bardzo dobry. Duży sklep, bez trudu można wtopić się w otoczenie. Rezolutny konsument zauważył, że bez trudu może przenieść naklejki z kodami kreskowymi i cenami. Tym sposobem zyskał szansę na zaoszczędzenie kilku, być może kilkunastu złotych.
Mężczyzna zapomniał jedynie, że pracownicy sklepów znają niemal cały towar na pamięć. Kiedy więc kasjerka nabiłaby produkt na kasę, zorientowałaby się, że i nazwa i cena nie jest zgodna ze stanem przedstawionym przez klienta. Do tego jednak nie doszło, ponieważ czujne oko ochroniarza natychmiast dostrzegło działanie 52-latka na kamerze monitoringu.
Nieuczciwego klienta zatrzymano i przekazano sprawę policji. Mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia za oszustwo, na które zebrano naprawdę mocne dowody.
Czujne oko sklepowych ochroniarzy
Osoby, które nie pracują bądź nie pracowały nigdy w handlu, często nie zdają sobie sprawy, jak powszechne są kradzieże w supermarketach, sklepach odzieżowych, a nawet księgarniach. Zdarza się, że kradzione przedmioty wydają się nie warte zachodu, ale złodzieje myślą nieco inaczej. Ochroniarze mają pełne ręce roboty i są już wyczuleni na podejrzane zachowania sprytnych klientów.
Sklepowe kamery monitoringu może nie dają obrazu najwyższej jakości, ale doskonale widać na nich nielegalne działania osób, które chcą zaoszczędzić lub kradną z czystej pasji, bo tak również się zdarza. Czy dla kilku produktów warto narażać się na wiele lat więzienia? Niektórzy z pewnością uznają, że tak. My natomiast niezmiennie zachęcamy do uczciwości. Spokój jest przecież bezcenny.