Brak CO2 — czekają nas puste półki w sklepach?
Polacy dopiero otrząsnęli się z kryzysu związanego z cukrem, a tu nadciąga widmo większego problemu. Niepokojące informacje wyszły od producentów piw. Okazuje się, że przez brak CO2 konieczne było czasowe wstrzymanie produkcji. Ta sytuacja może spowodować kolejne braki na półkach, a jak wiadomo, klientów można łatwo sprowokować do szalonych zakupów.
Konsekwencje braku CO2
Czasowe braki na półkach z piwem wydają się małym problemem. Bez piwa można się przecież obejść, a przy okazji zaoszczędzić trochę pieniędzy i trochę zdrowia. Niestety, problemy z dostępem do CO2 dotkną również inne branże, w tym zakłady produkujące mięso. Wstrzymanie uboju z pewnością spodoba się weganom i na dłuższą metę mogłoby poważnie zniechęcić przedsiębiorców do otwierania kolejnych hodowli przemysłowych. Tak jednak z pewnością nie będzie, a zamiast tego będziemy zmagać się z wysokimi cenami i brakami produktów mięsnych. Jak się okazuje, nie tylko mięsnych. Niedobory CO2 wpłyną również na dystrybucję mrożonek i napojów gazowanych.
Co spowodowało problemy z dostępem do dwutlenku węgla?
W dobie ocieplenia klimatu niedobory dwutlenku węgla wydają się naprawdę dziwne. Wiadomo jednak, że do produkcji napojów gazowanych używa się CO2 pozyskanego w określony sposób, co przestało być opłacalne. Za główną przyczynę kryzysu podaje się wysokie ceny gazu ziemnego. Producenci żywności zapewniają, że nie mają zamiaru przerywać ciągu dostaw, jednak trudno powiedzieć, jak dalej potoczy się ta sytuacja. Przedsiębiorcy zwracają się o pomoc do rządu, licząc na szybką reakcję i rozwiązanie problemu. Tymczasem można podejrzewać, że przynajmniej część klientów zacznie panikować, co może zakończyć się pustymi półkami w sklepach.